O wielki Patriarcho Prawosławny, Wasza Świętobliwość Włodzimieszu!
Jako Wielcy Mistrzowie Zakonu, broniący praworządności i uczciwości w Europie i jako Twoi lennicy - przychodzimy dziś do Ciebie, by raz na zawsze rozwiązać kwestię fałszywie pobożnych zdrajców, którzy pod sztandarem Prawosławia działają dla własnych korzyści i mordują tysiące niewinnych, bogobojnych ludzi, rozbijając przy tym rodziny i rujnując ich dobytki będące wynikiem wieloletniej pracy rąk ludzkich. To wszystko robią wyłącznie dla spełnienia swoich imperialnych zachcianek, które próbują usprawiedliwiać herezją i hipokryzją.
O żołnierzach armii duńskiej mowa, którzy zapatrzeni w swojego imperatora są jak w obrazek - gwałcą, palą, mordują - inaczej sami zostaną skazani na śmierć. Tymże imperatorem jest Jagiełło - kłamca, obłudnik i zdrajca.
Jeszcze kilka lat temu spiskował wewnątrz własnego sojuszu, próbując sprowokować Szwecję lub Polskę do wojny z Rusią, obiecując swoją fałszywą pomoc, którą było, jak wszyscy wiemy, zobowiązanie się do ataku na swojego największego sojusznika! Ów Jagiełło, po ataku Polski, która tylko przez chwilę miała pozytywne stosunki z Danią - natychmiast wyrzekł się swojego honoru i wysłał swoje wojsko, by zdobyło ono Pomorze i Wielkopolskę. W ten sam nieprawy sposób, korzystając ze swojego kłamstwa podpisał hańbiący Rzeszę pokój. Co więcej, na jednym występku nie skończył - żądny krwi potwór Jagiełło bez powodu atakował wszystko co popadnie i niszczył bratni, katolicki świat dla zdobycia kolejnych, własnych zysków - pragnął ziem Francji i Hiszpanii!
I może nasze słowa nie znaczyłyby nic szczególnego, gdyby nie fakt, że potwierdza je rękopis króla Jagiełły z pieczęcią monarszą Danii, ujawniony przez zdradzonego Króla Polski. Władca Duński zapierał się tego co rzekł rękami i nogami, dopóty, dopóki nie został wyzwany na Sąd Boży, mający rozstrzygnąć kwestię prawdziwości jego słów. Jagiełło słysząc wyzwanie wstał i odszedł bez słowa, od tamtej pory unikając konfrontacji. Zgodnie z prawem religijnym i międzynarodowym, którego nieprzestrzeganie jest grzechem, osoba, która przegrała Pojedynek Sądowy jest surowo karana, nie stawienie się zaś na Sądzie Bożym jest równoznaczne ze zdradą Boga, utratą honoru i dobrowolnym poddaniem się karze za dokonany występek.
W momencie, kiedy prawda o jego perfidnych kłamstwach wyszła na jaw, kara nie mogła go dosięgnąć, był on bowiem Patriarchą - wybrany został zatajając swoje prawdziwe oblicze. Stanowisko wykorzystał między innymi do ekskomunikowania swojego sojusznika i ucieczki od odpowiedzialności karnej. Teraz jednak, kiedy Wasza Świątobliwość Włodzimiesz pełni zwierzchnictwo nad Naszą Religią, istnieje nadzieja, że Jego Ekscelencja przywróci praworządność wewnątrz Prawosławia i raz na zawsze pozbędzie się plam w postaci herezji duńskiej na płótnie stanowiącym jedność chrześcijańską.
Niniejszym, pod groźbą gniewu Bożego, uroczyście wnosimy o wymierzenie na Jagielle należytej kary, która ocali wizerunek nieskazitelności Świętej Prawosławnej Wiary. Wszystkie ziemie, które zdobył niezgodnie z prawem i niegodnie tytułu Króla, przekaże prawowitym właścicielom. Normandia, Nadrenia i Owernia wejdą w posiadanie Francji, Wielkopolska i Śląsk oraz Pomorze powrócą w ręce Polski, zaś Meklemburgia i Prusy staną się własnością Zakonu. Jeśli zaś wyprze się wykonania tej kary i nie dokona publicznych przeprosin - niechaj nie będzie on już dłużej członkiem Cerkwi i niech zostanie z niej ekskomunikowany.
Tylko Twoja mądrość, Wasza Ekscelencjo, umożliwi zachowanie godności naszej wiary. Ku jedności i wszechobecnej praworządności!
Z wyrazami uniżenia,
Wielcy Mistrzowie Zakonu Krzyżackiego,
wraz z całym bractwem zakonnym.
Jako Wielcy Mistrzowie Zakonu, broniący praworządności i uczciwości w Europie i jako Twoi lennicy - przychodzimy dziś do Ciebie, by raz na zawsze rozwiązać kwestię fałszywie pobożnych zdrajców, którzy pod sztandarem Prawosławia działają dla własnych korzyści i mordują tysiące niewinnych, bogobojnych ludzi, rozbijając przy tym rodziny i rujnując ich dobytki będące wynikiem wieloletniej pracy rąk ludzkich. To wszystko robią wyłącznie dla spełnienia swoich imperialnych zachcianek, które próbują usprawiedliwiać herezją i hipokryzją.
O żołnierzach armii duńskiej mowa, którzy zapatrzeni w swojego imperatora są jak w obrazek - gwałcą, palą, mordują - inaczej sami zostaną skazani na śmierć. Tymże imperatorem jest Jagiełło - kłamca, obłudnik i zdrajca.
Jeszcze kilka lat temu spiskował wewnątrz własnego sojuszu, próbując sprowokować Szwecję lub Polskę do wojny z Rusią, obiecując swoją fałszywą pomoc, którą było, jak wszyscy wiemy, zobowiązanie się do ataku na swojego największego sojusznika! Ów Jagiełło, po ataku Polski, która tylko przez chwilę miała pozytywne stosunki z Danią - natychmiast wyrzekł się swojego honoru i wysłał swoje wojsko, by zdobyło ono Pomorze i Wielkopolskę. W ten sam nieprawy sposób, korzystając ze swojego kłamstwa podpisał hańbiący Rzeszę pokój. Co więcej, na jednym występku nie skończył - żądny krwi potwór Jagiełło bez powodu atakował wszystko co popadnie i niszczył bratni, katolicki świat dla zdobycia kolejnych, własnych zysków - pragnął ziem Francji i Hiszpanii!
I może nasze słowa nie znaczyłyby nic szczególnego, gdyby nie fakt, że potwierdza je rękopis króla Jagiełły z pieczęcią monarszą Danii, ujawniony przez zdradzonego Króla Polski. Władca Duński zapierał się tego co rzekł rękami i nogami, dopóty, dopóki nie został wyzwany na Sąd Boży, mający rozstrzygnąć kwestię prawdziwości jego słów. Jagiełło słysząc wyzwanie wstał i odszedł bez słowa, od tamtej pory unikając konfrontacji. Zgodnie z prawem religijnym i międzynarodowym, którego nieprzestrzeganie jest grzechem, osoba, która przegrała Pojedynek Sądowy jest surowo karana, nie stawienie się zaś na Sądzie Bożym jest równoznaczne ze zdradą Boga, utratą honoru i dobrowolnym poddaniem się karze za dokonany występek.
W momencie, kiedy prawda o jego perfidnych kłamstwach wyszła na jaw, kara nie mogła go dosięgnąć, był on bowiem Patriarchą - wybrany został zatajając swoje prawdziwe oblicze. Stanowisko wykorzystał między innymi do ekskomunikowania swojego sojusznika i ucieczki od odpowiedzialności karnej. Teraz jednak, kiedy Wasza Świątobliwość Włodzimiesz pełni zwierzchnictwo nad Naszą Religią, istnieje nadzieja, że Jego Ekscelencja przywróci praworządność wewnątrz Prawosławia i raz na zawsze pozbędzie się plam w postaci herezji duńskiej na płótnie stanowiącym jedność chrześcijańską.
Niniejszym, pod groźbą gniewu Bożego, uroczyście wnosimy o wymierzenie na Jagielle należytej kary, która ocali wizerunek nieskazitelności Świętej Prawosławnej Wiary. Wszystkie ziemie, które zdobył niezgodnie z prawem i niegodnie tytułu Króla, przekaże prawowitym właścicielom. Normandia, Nadrenia i Owernia wejdą w posiadanie Francji, Wielkopolska i Śląsk oraz Pomorze powrócą w ręce Polski, zaś Meklemburgia i Prusy staną się własnością Zakonu. Jeśli zaś wyprze się wykonania tej kary i nie dokona publicznych przeprosin - niechaj nie będzie on już dłużej członkiem Cerkwi i niech zostanie z niej ekskomunikowany.
Tylko Twoja mądrość, Wasza Ekscelencjo, umożliwi zachowanie godności naszej wiary. Ku jedności i wszechobecnej praworządności!
Z wyrazami uniżenia,
Wielcy Mistrzowie Zakonu Krzyżackiego,
wraz z całym bractwem zakonnym.