Schyłek gry/koniec edycji? Dyskusja nad przyszłością Medieval Kingdoms

Myślę, że musimy się zastanowić co dalej z MK.
Przyznaję, że nadszedł taki czas, że mój wolny czas jest coraz bardziej ograniczony. Ostatnio zaległości pojawiały się tak regularnie, że podejrzewam iż sporo rzeczy pewnie pominąłem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Myślę że lepiej niż było już nie będzie. Ilość czasu jaki mogę poświęcić nad opiekę grą nie powiększy się, nie wzrośnie też zainteresowanie grą. Chciałem, żeby gra dotrwała do momentu całkowitej dominacji jednego z państw, ale nic do tego nie zmierza. Ostatnie dni Medieval Kingdoms to już raczej wegetacja niż prawdziwa rozgrywka i wojna.
Niby możemy dalej to ciągnąć tylko pytanie czy jest sens? Gra mogła być lepiej zbalansowana, ale na tym etapie nie mogę zrobić dużych zmian bo byłoby to po prostu nie fair. Szalone możliwości przyrostu ludności powodują że za chwilę będzie on tak wielki w niektórych regionach iż przekroczy możliwości produkcji wojska nawet dla największych mocarstw (tzn ludność tych regionów będzie tygodniowo wzrastać tak bardzo iż dmg obronny w danym regionie będzie niewyobrażalny). Zdobywanie regionów jest zbyt trudne, dyplomacja to w dużej mierze fikcja, a jedna przegrana wojna oznacza właściwie wypadnięcie z rozgrywki, która nie zmierza donikąd, bo powinienem był nałożyć datę końca rozgrywki. Zabrakło też selekcji graczy, każdy mógł dołączyć przez co MK było często bardziej jednym wielkim chaosem aniżeli grą strategiczną. Zainteresowanie i zaangażowanie graczy strasznie spadło, a dla mnie opieka nad grą stałą się bardziej przykrym obowiązkiem aniżeli przyjemnością.
Macie jakieś propozycje? Jeśli chcecie to postaram się jeszcze jakiś czas, ale czy jest jakiś sens prowadzić grę dla kilku pozostałych osób? Czy to do czegoś zmierza? Nie mógłbym też obiecać że wszystko byłoby uzupełniane regularnie...
Myślę, że MK było chwilami świetną zabawą, ale dalej już tak raczej nie będzie. Na pewno wiele nauczyła nas ta edycja i mam nadzieję że nie będziecie mi mieć za złe jeśli wkrótce to wszystko się posypie, bo złożyło się na to mnóstwo czynników.
Ze swojej strony przepraszam za wszystkie błędy i biorę za nie odpowiedzialność. Chciałbym jednak dowiedzieć się co Wy sądzicie o tym wszystkim. Czy jest jeszcze jakiś sens kontynuowania tej edycji? Czy nie lepiej byłoby gdybym zaczął już pracę nad polepszoną, drugą wersją gry nie będąc przymuszonym do regularnej, codziennej pracy nad nią? Czy bardzo chcecie dokończyć te zmagania, które obecnie trwają? Czy ktoś jeszcze jest zainteresowany Medieval Kingdoms?
Pozdrawiam i liczę na odzew.

Ja powiem tak. Dla mnie kontynuacja tej edycji jest bezsensowna. Dlaczego? Ponieważ widać że sobie sam nie radzisz. Jak sam pisałeś masz mniej czasu.
Popularność spada, a zasady są niepełne. Oczywiście jeszcze mało urozmaicona rozgrywka może odciągać graczy. Według mnie powinno się wprowadzić nowe surowce, budynki, jednostki etc. Oczywiście to wszystko w nowej edycji.
Zapewne też dużo rzeczy zostało pominiętych więc wprowadzanie ich będzie bezsensowne bo zepsułoby grę. Ja chętnie bym pograł w druga edycję (jeśli taka będzie). Więc podsumowując według mnie ta edycja nie ma już sensu.

Prawdę mówiąc sam traciłem powoli zainteresowanie grą, powielałem rozkazy, zbroiłem się na nie wiadomo co. Widzę też, że nie masz czasu na tak aktywne ogarnianie tego jak dawniej, a nie możemy Ci przecież zabierać czasu z realnego życia. Nie będę miał Ci za złe jeżeli rozgrywka się zakończy, w końcu dobiegła końca największa wojna, Europa jest podzielona na 2 obozy, które będą już tylko prowadzić walki pozycyjne, dyplomacji nie będzie w ogóle, jedynie wzajemne puste oskarżenia. Było fajnie, ale teraz pomyślenie nad nową, ulepszoną (bez takich niedociągnięć w zasadach jak tutaj - patrz moja wojna z Francją) edycją dziejącą się w późniejszych czasach (może przed wojną trzydziestoletnią?) wydaje się sensowną propozycją, jeżeli poświęcisz temu cały czas jaki przeznaczałbyś na ogarnianie MK to sądzę, że za jakieś 2-3 tygodnie mielibyśmy nową, otwartą sytuację i wiele ciekawych scenariuszy w nowej edycji.

Ja też zgodzę się z tym, że można zakończyć tą edycję i kolejną zacząć, gdy będziesz znów miał czas (i chęci ) do prowadzenia rozgrywki. Według mnie można by uznać tą edycję za skończoną i najwyżej wypróbować kilka z tych zmian, które planujesz, żeby zobaczyć jak się będą sprawdzać.

Osobiście liczę na to ze już niedługo wystratuje nowe edycja.
Kilka gruntowniejszych zmian i gra napewno nabierze rumieńców no i przede wszytskim wprowadzenie funkcji pomocników by Mg zajmował się bardziej fabułą niż wpisywaniem liczb.

Jeżeli o mnie chodzi, to ta gra jest dla mnie czystą przyjemnością, dlatego osobiście dalej chciałbym brać udział w rozgrywce. Obojętne czy w tej, czy w następnej. Jeżeli chodzi o obecną, faktycznie gra jest na takim etapie, że bardzo trudno jest osiągnąć cokolwiek. Więc może faktycznie lepszym wyjściem byłoby powoli zaczynać już rozmyślania dotyczące kolejnej "rundy". Jednak wszystko zależy od Ciebie, bo to Ty jesteś trzonem tej gry. Jeżeli tylko masz czas i ochotę dalej kontynuować to dzieło jakim jest Medieval Kingdoms to z wielką chęcią wspomógłbym Cię swoimi siłami i myślę, że każdy z nas zrobi to samo.

A ja byłbym za większym uwolnieniem gry z ram, sztywnych przepisów. Dyplomacja i wszelka aktywność siadła, bo była po prostu bezcelowa. Nie było realnych efektów działalności oprócz wydawania rozkazów.

Wprowadźmy eventy losowe dla nacji, niech MG reaguje wydarzeniami na działalność przywódców, np. wypowiedzi. Jeżeli król negatywnie wypowie się o prawosławnych to nich wzrośnie niezadowolenie w prawosławnych prowincjach mimo tego, że nie jest to wzięte pod uwagę w zasadach. Uwolnijmy trochę reguły, bo to największa siła PBF. A wprowadzanie kolejnych budynków, surowców, jednostek to nie uatrakcyjnianie rozgrywki, a przysparzanie MG większej ilości żmudnych obliczeń.

Proponował bym uznać stan z dzisiejszej zmiany roku za kończący grę i robić zmiany, które tylko miały by testować to co będzie w kolejnej edycji.

Doszliśmy do takiego momentu że gra zacznie być bardzo nudna, bo będzie się ograniczać do prób zdobycia Anglii i Marakeszu, po czym gdy te dwa regiony uzbierają wystarczającą ilość ludności, zaczną się mozolne walki o każdy region. Przy czym mogą one trwać do połowy wakacji, zależy od taktyki przyjętej przez graczy. Jakby nie patrzeć w grze pozostanie tylko kilku graczy, co sprawi że gra zacznie być poprostu nudna.

Ja również uważam, że ta edycja powinna się zakończyć, aczkolwiek bawiłem się bardzo dobrze. W przyszłej edycji myślę, że przydałoby się parę zasad bardziej balansujących grę, na przykład coś co ograniczy przyrost wojsk i budynków w nieskończoność.

Widzę, że podzielacie moje zdanie co do bezsensu kontynuowania obecnej rozgrywki więc nie pozostaje mi nic jak zabierać się do prac nad nową, ulepszoną wersją MK.

jeżeli poświęcisz temu cały czas jaki przeznaczałbyś na ogarnianie MK to sądzę, że za jakieś 2-3 tygodnie mielibyśmy nową, otwartą sytuację i wiele ciekawych scenariuszy w nowej edycji.

Niestety taki termin jest dosyć nierealny ze względu na sesję na studiach, przewiduję że nie będę miał wtedy czasu na otwarcie rozgrywki. A potem wakacje i sam na razie nie wiem czy będę miał dostęp do sieci cały czas. Nie wykluczam, że druga edycja MK mogłaby trwać bardzo krótko (np. miesiąc - 4 lata), albo mogłaby toczyć się w normalnym tempie tyle że z przerwami na moje wyjazdy. Pożyjemy, zobaczymy, na ten moment ciężko prorokować.

A ja byłbym za większym uwolnieniem gry z ram, sztywnych przepisów. Dyplomacja i wszelka aktywność siadła, bo była po prostu bezcelowa. Nie było realnych efektów działalności oprócz wydawania rozkazów.

Urozmaiciłoby to rozgrywkę, ale nie wszyscy lubią losowe wydarzenia i gra stałaby się bardziej nie-fair. Zdania co do twojej koncepcji na pewno byłyby podzielone. Niektórzy wolą czystą rywalizację w postaci liczb i statystyk, inni wolą bardziej budowanie klimatu i historii. Jedno jest pewne - w drugiej edycji wzrośnie rola dyplomacji i rzeczywiście przemowy królów będą mogły przynieść pozytywne efekty np. w postaci poparcia (dzięki temu będziemy mieć większy role-play, a mniej rywalizacji w liczbach)
Nowe surowce i budynki to nie jest duży problem z technicznej strony, tylko pytanie co by to mogło być i czy rzeczywiście typów budynków i zasobów było za mało.
Co sądzicie na temat realiów? Czy druga edycja powinna mieć miejsce w innych czasach?

Dla mnie druga edycja powinna być w późnym średniowieczu. Wtedy właśnie zaczęto używać nowych technologii (jak broń palna). Też dobrymi czasami byłyby czasy reformacji (czyli około 1520).

Jeżeli chodzi o ramy czasowe przyszłej rozgrywki, to faktycznie okres reformacji byłby ciekawym rozwiązaniem, jednak gdy Luter wygłaszał swoje idee, Hiszpanie posiadali dość dużo włości poza półwyspem Iberyjskim ( Italia i Niderlandy), dlatego ja proponowałbym może okres zaraz po upadku Bizancjum (1453), kiedy państwa trzymały się jeszcze swoich wcześniejszych granic. http://www.timemaps.com/history/europe-1453ad

Mi marzy się starożytność w okresie wojen didochów.
Myślę że to naprawde ciekawe czasy ograniczone obszarem do m Sródziemnego jednoczesnie pełne ciekawych nacji począwszy od zalazków Rzymu przez Macedonie, Miasta Greckie, Tracje , Egipt czy Galów.

Proszę o więcej opinii, bez ustalenia realiów gry ciężko o postęp prac. :P

Ależ oczywiście. Co do realiów gry tak jak mówiłem jeżeli chcemy aby rozgrywka toczyła się na całym kontynencie fajnym pomysłem byłby okres jeszcze sprzed dominacji Hiszpańskiej w Europie. Bardzo ciekawym pomysłem jest faktycznie stworzenie sieci polis nad morzem Śródziemnym, byłoby to coś innego. mogę rzucić parę luźnych pomysłów np. same księstewka Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego walczące o dominację i zjednoczenie ŚCR albo całkowite odejście z europy i udanie się na półwysep Indyjski lub Malajski, bądź do centralnej Afryki. Jednak nie wiem jak Wam podobają się tego typu zmiany. Osobiście mam kilka pomysłów na nowe rozwiązania w grze co było widać w poście dotyczącym zmian, nawet w poprzedniej edycji,(którego nie jestem pewien czy komukolwiek chciało się czytać ;p) jednak może poczekam z tym do wybrania realiów aby dopasować rozwiązania do okresu historii.

No cóż, jak widać frekwencja zaczyna spadać, co mnie nie dziwi w sumie :p ale chyba proponuję abyś Avenenirze zdecydował gdzie chciałbyś tworzyć realia gry lub zamieścić ankietę z możliwością głosowania dla nas, bo coś mi się wydaje, że już nikt więcej może się nie wypowiedzieć. ;P

Ja ciągle tutaj paczę na ten temat i dlatego nic nie mówię bo wszystko już powiedziałem ;P

Powracam;) Trochę spieprzyłem z tym KON, ale trudno xD.

Według mnie, rozgrywka powinna toczyć się w późniejszym średniowieczu, XVI, XVII wiek. Dla mnie to najlepsze okresy do gry;)

Zgadzam się z Laresem